Dobra koniunktura przekłada się także na wzrost liczby ofert pracy. W 2017 roku do powiatowych urzędów pracy lubuscy pracodawcy zgłosili 56.604 ofert pracy. To jest o około 5 tysięcy więcej niż w roku 2016. W I kw. 2018 oferowali poprzez urzędy pracy już 14.278 wakatów. To już powyżej średniej z zeszłego roku, a przecież pracodawcy wciąż zgłaszają brak pracowników.
Sytuacja poprawia się we wszystkich powiatach. Spadek liczby bezrobotnych odnotowujemy w każdym rejonie województwa. Największą dynamikę spadku w marcu miał powiat strzelecko - drezdenecki – 10,5%. W dwóch powiatach liczba bezrobotnych jest mniejsza niż tysiąc. Pierwszy to powiat słubicki, gdzie było 559 bezrobotnych, drugi zaś to powiat sulęciński – gdzie odnotowano 855 bezrobotnych.
Według ostatnich danych Głównego Urzędu Statystycznego (dane za luty) stopa bezrobocia w województwie lubuskim wyniosła 6,9 %. Najniższa stopa była w Gorzowie Wlkp. (2,9 %), w powiecie słubickim (3,3%) i w Zielonej Górze (3,6%), najwyższa w powiecie międzyrzeckim (13,1 %). Warto wskazać, że w 6 powiatach na 14, stopa bezrobocia była niższa niż w kraju (6,8%), tj.: Gorzów Wlkp. (3 %), powiat słubicki (3,3%), Zielona Góra (3,6%), powiat gorzowski (5,2 %) i powiat świebodziński (5,3%) oraz powiat żarski (6,6%).
Lista zawodów deficytowych na 2018 rok obejmuje aż 46 pozycji. Znalazły się tu profesje wymagające zarówno wykształcenia wyższego, jak i te o niskich wymaganych kwalifikacjach.
We wszystkich powiatach województwa lubuskiego brakuje kierowców samochodów ciężarowych i ciągników siodłowych. Kolejnymi najczęściej pojawiającymi się zawodami w deficycie (w 13 powiatach) są spawacze oraz kucharze. W 12 powiatach potrzebni są elektrycy, elektromechanicy i elektromonterzy, magazynierzy, pielęgniarki i położne. W 11 powiatach najbardziej poszukiwani są: fryzjerzy, opiekunowie osób starszych i niepełnosprawnych, piekarze, a także tapicerzy.
Sytuacja na lubuskim rynku pracy na koniec marca 2018 roku według powiatów.